Ze specjalnej 39. edycji badania „Monitor Rynku Pracy” realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad wynika, że w związku z epidemią koronawirusa, znacząco wzrosła niepewność Polaków o pracę. 1 na 4 zatrudnionych ryzyko utraty posady ocenia jako duże. Prawie połowa pracowników obawia się zmniejszenia pensji, 25% zwolnienia, a 16% likwidacji firmy. Na zmiany najbardziej narażona jest branża hotelarska i gastronomiczna. Zagrożenie COVID-19 zmieniło również organizację pracy w większości krajowych przedsiębiorstw. Najczęściej wprowadzane działania zapobiegawcze to: wyposażenie w środki czystości i dezynfekcyjne, wprowadzenie pracy zdalnej oraz ograniczenie aktywności związanych z bezpośrednią obsługą klienta.

co 4 zatrudniony obawia się zwolnienia

Aż 26% Polaków ocenia ryzyko utraty pracy jako duże. To najwyższy wynik zaobserwowany od 10 lat. Najwięcej osób, które obawiają się zwolnienia zamieszkuje województwa: mazowieckie, łódzkie i świętokrzyskie, tj. region centralnej Polski. Największym pesymizmem, jeśli chodzi o utrzymanie zatrudnienia, wykazują się kobiety oraz osoby w wieku od 18 do 29 lat. Redukcji etatów częściej boją się także mieszkańcy wsi w obrębie aglomeracji niż wsi poza aglomeracjami.

obawy-pracownikow.png
obawy-pracownikow.png

Jeśli chodzi o branże, to największe obawy o utrzymanie zatrudnienia wskazują pracownicy hotelarstwa i gastronomii, handlu detalicznego i hurtowego oraz branży finansowej i ubezpieczeniowej. W podziale na stanowiska utraty obecnego zatrudnienia najbardziej obawiają się sprzedawcy i kasjerzy, niewykwalifikowani robotnicy, kadra zarządzająca oraz pracownicy biurowi i administracyjni.

blisko połowa Polaków odczuwa strach przed zmniejszeniem pensji

Wśród obaw związanych z pandemią koronawirusa na pierwszym miejscu znalazło się widmo obniżenia wynagrodzeń (41%). Na taką odpowiedź najczęściej wskazywali mieszkańcy północnych (województwa: zachodnio-pomorskie i pomorskie) i zachodnich (województwa: dolnośląskie, opolskie, śląskie i małopolskie) regionów kraju oraz miast od 50 do 200 tys. mieszkańców. Duże obawy przed takim działaniem pracodawcy wskazują też osoby w wieku od 50 do 64 lat. W podziale na stanowiska najwięcej obaw o obniżenie pensji wykazują sprzedawcy i kasjerzy oraz kierowcy, a także technicy i wykwalifikowani robotnicy.

W dalszej kolejności respondenci wskazują obawę o zwolnienie z firmy - mówi o niej co czwarty badany. Najczęściej są to osoby zamieszkujące centralną część kraju, wsie w obrębie aglomeracji oraz respondenci w wieku od 18 do 29 lat. Na możliwość utraty zatrudnienia najczęściej wskazywali także niewykwalifikowani robotnicy, pracownicy biurowi i administracyjni oraz inżynierowie. W podziale na branże zwolnień najbardziej obawiają się pracownicy finansów i ubezpieczeń, przemysłu oraz telekomunikacji i IT.

16% Polaków obawia się likwidacji firm, w których pracują. Najwięcej z nich zamieszkuje północny region Polski oraz miasta od 20 do 50 tys. mieszkańców. Dwa razy większe obawy pod tym względem wykazują też kobiety niż mężczyźni. W podziale na grupy wiekowe, największy lęk związany z likwidacją zakładu pracy odczuwają osoby pomiędzy 30 a 39 rokiem życia. Jeśli chodzi o branże, to duży pesymizm związany z przetrwaniem przedsiębiorstwa, w którym są zatrudnieni, odczuwają przedstawiciele hotelarstwa i gastronomii, budownictwa oraz handlu detalicznego i hurtowego.

obawy-pracownikow-2.png
obawy-pracownikow-2.png

trudniej będzie znaleźć tak samo dobrą, bądź lepszą pracę

Odsetek osób, które wskazały, że w przypadku utraty obecnej, w ciągu kolejnych 6 miesięcy, znajdą tak samo dobrą lub lepszą pracę wynosi 52% (na początku marca było to jeszcze 70%). Największymi optymistami w tym aspekcie są mieszkańcy południa Polski. Na brak większych problemów z otrzymaniem tak samo dobrej lub lepszej pracy najczęściej wskazywały też osoby w wieku od 18 do 29 lat oraz zamieszkujące miasta powyżej 200 tys. mieszkańców. W podziale na stanowiska najwyżej swoje szanse na znalezienie podobnego albo lepszego stanowiska oceniają inżynierowie oraz kadra kierownicza średniego szczebla. Jeśli chodzi o branże, to – jak wynika z odpowiedzi respondentów – najlepiej ze znalezieniem pracy powinni poradzić sobie pracownicy hotelarstwa i gastronomi oraz opieki zdrowotnej i pomocy społecznej.

3 na 4 zatrudnionych uważa, że w przypadku utraty obecnego zatrudnienia w ciągu 6 miesięcy powinni znaleźć jakiekolwiek. Swoje szanse na znalezienie posady najlepiej oceniają mieszkańcy południowych regionów Polski i osoby w wieku od 18 do 29 lat. W podziale na stanowiska najmniej problemów z podjęciem nowej pracy powinni mieć sprzedawcy i kasjerzy, kadra zarządzająca oraz technicy i robotnicy wykwalifikowani. Biorąc pod uwagę branże, szanse na znalezienie jakiegokolwiek zatrudnienia najlepiej oceniają pracownicy służby zdrowia i pomocy społecznej oraz hotelarstwa i gastronomii.

zmiany organizacyjne w polskich przedsiębiorstwach

Wśród zmian, jakie zostały wprowadzone w firmach w związku z epidemią COVID-19, najczęściej uczestnicy badania wymieniają wyposażenie miejsca pracy w dodatkowe środki czystości i dezynfekcyjne, wprowadzenie pracy zdalnej, ograniczenie działania związanego z bezpośrednią obsługą klienta, wyposażenie pracowników w indywidualne środki ochronne, skrócenie godzin pracy oraz zalecenie spotkań służbowych w formie wideokonferencji. Respondenci badania wskazali także, że 9% zakładów pracy nie podjęło żadnych dodatkowych działań.

Badanie pokazało także, że wyżej wymienione środki zapobiegawcze częściej stosowane są przez firmy liczące ponad 250 pracowników, a rzadziej przez te, które zatrudniają od 2 do 9 pracowników. W porównaniu lepiej wypadają także przedsiębiorstwa z sektora publicznego niż prywatnego.