Gdy Agnieszka objęła stanowisko Head of People w średniej wielkości firmie z sektora OZE, miała jasny cel: zbudować zespół inżynierów, który pomoże firmie podwoić moce zainstalowane w ciągu dwóch lat. Miała za sobą doświadczenie z branży IT, znała metody sourcingowe, potrafiła korzystać z LinkedIna, pracowała też z mniejszymi agencjami zatrudnienia. Ale po pierwszych trzech miesiącach pracy czuła narastającą frustrację: tablica ogłoszeń była martwa, kandydaci pasywni, a profile techniczne – nieosiągalne.
pobierz przewodnikBrzmi znajomo? W 2025 roku samo opublikowanie ogłoszenia na job boardzie to jak wrzucenie butelki z listem do oceanu – ktoś może ją znajdzie, ale nie licz na to, że będzie to dokładnie ta osoba, której szukasz.
rekrutacja w dynamicznej rzeczywistości.
Rynek pracy nie daje dziś prostych odpowiedzi. Nie wiadomo już, czy mamy do czynienia z rynkiem pracownika, czy pracodawcy – to zależy od branży, stanowiska, lokalizacji i oczekiwań kompetencyjnych. Jedno jest pewne: inżynierowie z doświadczeniem należą do najbardziej poszukiwanych kandydatów, a ich aktywność na rynku pracy jest minimalna. Według analiz Instytutu Badawczego Randstad tylko 9% inżynierów aktywnie szuka pracy.
To oznacza, że jeśli chcesz dotrzeć do najlepszych, musisz wyjść poza utarte ścieżki – i zacząć myśleć jak marketer.

krok pierwszy: kim jest Twój kandydat?
Zanim zainwestujesz budżet we wsparcie kampanii rekrutacyjnej działaniami marketingowymi, musisz odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań: kogo szukam? Jakie ma doświadczenie? Gdzie pracuje dziś? Co może go zmotywować do zmiany?
Profil kandydata to dziś nie tylko lista wymagań technicznych. To także rozpoznanie jego motywacji, barier i wartości. Kandydat aktywny zareaguje na atrakcyjną ofertę. Kandydat pasywny – nie. Jego trzeba najpierw poznać i przekonać.
W branży OZE często mamy do czynienia z kandydatami, którzy realizują duże, długofalowe projekty – nie są skłonni do skoków między firmami. Dlatego zanim pokażesz im ofertę, pokaż, dlaczego warto w ogóle z Tobą rozmawiać.
krok drugi: kanał dotarcia – jeden to za mało.
Zaledwie 12% wszystkich pracowników w Polsce aktywnie szuka pracy - pokazują badania Randstad. To znaczy, że aż 88% trzeba do siebie zaprosić. Jak to zrobić?
Skuteczne zespoły rekrutacyjne w OZE korzystają z wielu kanałów jednocześnie:
- Social media – LinkedIn to oczywisty wybór, ale wielu inżynierów znajdziesz też na Twitterze (X), Reddit czy forach branżowych. Warto nie tylko publikować oferty na swoich własnych profilach rekruterskich i profilach służbowych, ale także skorzystać z płatnych kampanii, które pozwalają precyzyjnie określić grupę docelową, które wyświetlać się będzie nasz przekaz.
- Rekomendacje pracownicze – programy poleceń są dziś jednymi z najbardziej efektywnych narzędzi sourcingowych. Praktyka pokazuje, że zatrudnienie z polecenia wiąże się z wyższą retencją i większym zaangażowaniem.
- Współpraca z uczelniami technicznymi – zwłaszcza w miastach z silnymi wydziałami specjalizującymi się w energii odnawialnej i inżynierii środowiska.
- Networking i targi pracy – ale nie te ogólne, a wyspecjalizowane, branżowe – jak np. NetZero Energy w Poznaniu czy ENEX w KIelcach, a także wydarzenia organizowane przez samorządy studenckie uczelni technicznych.
- Rekrutacje wewnętrzne i upskilling – warto spojrzeć na rozwój pracowników, którzy już są w organizacji i wykazują potencjał.
- działalności, bogata baza kandydatów i zespół doświadczony w pracy dla klientów z sektora zielonej energii.
Nie chodzi o to, żeby być wszędzie – chodzi o to, żeby być tam, gdzie jest Twój kandydat.
krok trzeci: bez marki ani rusz.
Wyobraź sobie, że kandydat pasywny – nazwijmy go Tomasz – otrzymuje wiadomość od rekrutera. Nie zna firmy, ale coś go zaciekawiło. Co robi Tomasz? Wchodzi na stronę internetową, sprawdza profil na LinkedIn, przegląda opinie w sieci.
Jeśli znajdzie tam chaos, brak spójności, informacje o „dynamicznym rozwoju” bez konkretów i zdjęcia sprzed 2018 roku – to nie zadziała.
Employer branding to nie broszura. To całokształt doświadczeń i emocji związanych z Twoją firmą jako miejscem pracy. I nie chodzi tylko o to, co mówisz – ale też, co mówią o Tobie Twoi pracownicy. Jak pokazują wnioski z badania Randstad Employer Brand Research, naturalnym jest dziś to, że kandydaci weryfikują reputację firmy zanim do niej zaaplikują.
W branży zielonej energii to szczególnie ważne. Kandydaci szukają sensu swojej pracy, chcą pracować dla firm, które realnie wpływają na poprawę środowiska i przyszłość planety. Komunikuj to – i rób to transparentnie.
Marketing w służbie rekrutacji
Skuteczna rekrutacja wymaga dziś kompetencji marketingowych. Oznacza to:
- Tworzenie person kandydatów – działaj jak w marketingu: twórz segmentację, skupiaj się na odpowiadaniu na potrzeby, sięgaj po dopasowany język komunikacji.
- Content marketing – pokazuj ekspertów, opowiadaj o projektach, dziel się wiedzą. Techniczni kandydaci lubią konkrety.
- Kampanie leadowe – promuj swoje ogłoszenia tak, jak promuje się produkty: z targetowaniem, testami A/B i analizą wyników.
- Analitykę rekrutacyjną – mierz źródła aplikacji, czas rekrutacji, jakość kandydatów. Dane to Twoja przewaga.
Coraz częściej mówi się dziś o „Recruitment Marketing Managerze” – osobie łączącej HR i kompetencje digital marketingu. W firmach technologicznych to już standard. W OZE ten trend dopiero zyskuje na znaczeniu.
kiedy warto sięgnąć po partnera zewnętrznego?
Nie każda firma ma zespół, który będzie w stanie uruchomić wielokanałową kampanię rekrutacyjną i do tego zbuduje spójny employer branding w sytuacji dużych wyzwań ze skompletowaniem wykwalifikowanej załogi. Szczególnie w sektorze OZE, w którym organizacje często przechodzą fazę intensywnego skalowania.
Dlatego warto rozważyć współpracę z agencją, która:
- zna rynek,
- ma dostęp do pasywnych kandydatów,
- rozumie język techniczny i projektowy,
- umie doradzić, jak zbudować ofertę i komunikację.
To nie outsourcing – to partnerstwo. A na dynamicznym rynku to może być klucz do sukcesu.
działaj jak firma technologiczna.
Rekrutacja w sektorze zielonej energii coraz bardziej przypomina rekrutację w IT. Kandydatów jest mało, konkurencja duża, a różnicę robi to, kto lepiej komunikuje wartości, projekty i styl pracy.
Dlatego warto zmienić podejście i nie myśleć o rekrutacji jako o procesie administracyjnym. Dziś to kampania marketingowa – kierowana do bardzo konkretnej grupy odbiorców, z jasno określoną personą, przekazem i konwersją.
A jeśli szukasz więcej wskazówek, danych i przykładów dobrych praktyk, sięgnij po publikację ekspertów Randstad “Zielona Energia - przewodnik po rekrutacji”. Poznaj narzędzia, które pomogą Ci budować skuteczne strategie pozyskiwania talentów.
