Przedłużająca się pandemia koronawirusa nie pozostaje bez wpływu na rynek pracy. Jak pokazują wyniki 42. edycji badania Monitor Rynku Pracy, przeprowadzonego przez Randstad we współpracy z Instytutem Badań Pollster, zatrudnieni obecnie gorzej oceniają szanse na znalezienie nowego zajęcia, a jednocześnie boją się utraty obecnego stanowiska. Nie brakuje jednak osób zadowolonych ze swojej obecnej sytuacji. Z sondażu wynika, że wysoki jest również poziom satysfakcji z zarobków.

pracownicy boją się skutków pandemii na rynku pracy

Badanie pokazuje, że prawie połowa ankietowanych nie szuka nowego zatrudnienia a tylko 10 proc. aktywnie poszukuje nowych możliwości zawodowych. Niechęć do zmiany pracy rośnie wraz z wiekiem. Nowej posady nie szuka 38 proc. respondentów w wieku 18-29 oraz 30-39 lat, 49 proc. ankietowanych od 40 do 49 roku życia oraz 67 proc. osób w przedziale 50-64 lata. Im niższe wykształcenie, tym mniejsza chęć zmiany. Nie myśli o niej 55 proc. badanych z wykształceniem podstawowym i zawodowym, podczas gdy w grupie respondentów z wykształceniem wyższym jest to 41 proc. Pracy aktywnie poszukuje niemal jedna czwarta sprzedawców i kasjerów – jest to najwyższy wynik ze wszystkich grup zawodowych. Jeśli chodzi o branże, to nowego zajęcia najczęściej szukają osoby z telekomunikacji i IT, hotelarstwa i gastronomii oraz ochrony.

Wysokość wynagrodzenia wciąż jest najważniejszą przyczyną chęci zmiany zajęcia, ale traci ona na znaczeniu, podobnie jak potrzeba rozwoju zawodowego i korzystniejsza forma zatrudnienia w nowym miejscu. Wzrósł za to odsetek osób, które szukały nowej pracy z powodu zwolnień u poprzedniego pracodawcy – z jednej czwartej w trzecim kwartale do niemal jednej trzeciej w tej edycji badania.

42MRP-powody-zmiany.png
42MRP-powody-zmiany.png

Najczęstszą przyczyną, dla której Polacy nie rozglądają się za nowym zajęciem jest satysfakcja z warunków u obecnego pracodawcy. Dla 25 proc. respondentów nie był to dobry czas na zmianę, zaś 22 proc. ankietowanych przyznało, że ze względu na pandemię nie ma zbyt wielu ogłoszeń. 18 proc. osób twierdzi, że brakuje ofert, które spełniają ich oczekiwania. Jak zauważają eksperci, za niektórymi odpowiedziami stoi także strach: 13 proc. pytanych boi się o stabilność zatrudnienia w nowym miejscu.

nadzieja na nową pracę maleje wraz z wiekiem

Badania pokazują, że spadł optymizm w kwestii szans na znalezienie nowej posady w ciągu najbliższych 6 miesięcy – zwłaszcza wyżej płatnej. Tendencja znacznie niższych niż przed pandemią nadziei na nowe stanowisko, a w szczególności tak samo dobre lub lepsze, utrzymywała się przez cały 2020 rok, choć latem pesymizm wyraźnie zmalał.

Wiara w znalezienie pracy maleje wraz z wiekiem, zwłaszcza jeśli chodzi o znalezienie jakiegokolwiek zatrudnienia. 84 proc. badanych w wieku 18-29 odpowiedziało, że znalazłoby je w ciągu 6 miesięcy, podczas gdy tej samej odpowiedzi udzieliło 70 proc. osób z grupy wiekowej 50-64 lata. Wśród grup zawodowych najlepiej swoje szanse oceniają brygadziści (91 proc.), wśród branży – pracownicy sektora ochrony (88 proc.), transportu i logistyki (85 proc.), budownictwa (83 proc.) oraz edukacji (82 proc.).

Badania pokazują, że zmienił się również czas poszukiwania nowego zajęcia. Mężczyźni znajdowali je szybciej niż kobiety o ponad pół miesiąca, a osoby młodsze, do 29 roku życia, spędzały na tym zadaniu dwa razy mniej czasu niż osoby po 50. roku życia. Co ciekawe, osoby z wykształceniem podstawowym znajdowały zatrudnienie szybciej niż osoby z wykształceniem wyższym. Eksperci tłumaczą ten fakt dwoma czynnikami: dużą liczbą osób z wykształceniem humanistycznym oraz zapotrzebowaniem wśród pracodawców na pracowników wykonujących prostsze prace.

Najdłużej nowego stanowiska szukali mieszkańcy regionu północnego (3,4 miesiąca w województwie pomorskim i zachodniopomorskim) oraz południa (3 miesiące w województwach: dolnośląskim, opolskim, śląskim i małopolskim). Dłuższy okres poszukiwania nowego zatrudnienia dotyczy też osób zamieszkałych w miastach od 20 do 50 tys. mieszkańców (3,8 miesiąca) oraz do 20 tys. mieszkańców (3 miesiące). Najkrócej znalezienie nowej pracy zajęło osobom z zachodnich regionów Polski (2 miesiące w województwach: lubuskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim), a także pracownikom ze wsi w obrębie dużej aglomeracji miejskiej oraz z miast od 50 do 200 tys. mieszkańców – średnio 2,3 miesiąca.

satysfakcja zawodowa polskich pracowników nie słabnie

Z badania wynika, że na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat zadowolenie Polaków z pracy nie zmieniło się znacznie. Najwyższy notowany do tej pory wynik (79 proc.) dotyczył pierwszego kwartału roku 2019. Najbardziej usatysfakcjonowane pozostają osoby samozatrudnione – aż 88% badanych prowadzących własną działalność podkreśla swoje zadowolenie z wykonywanego zawodu.

Widoczna jest tendencja spadku satysfakcji z pracy wraz z wiekiem osoby zatrudnionej – im starsi pracownicy, tym zadowolenie jest mniejsze. Podczas gdy w grupie osób od 18 do 29 lat sięga ono 79 proc., u czterdziestolatków wynosi już 73 proc. Z badania wynika także, że najbardziej zadowoleni są pracownicy edukacji (90%), brygadziści (88%), osoby z kadry zarządzającej (87%) oraz inżynierowie (85%).

jak zmieniało się wynagrodzenie polskich pracowników w 2020 roku?

W ponad połowie przypadków wynagrodzenie nie zmieniło się, a w prawie jednej piątej zmniejszyło się. Spośród osób, które otrzymały podwyżki, częściej na nie mogli liczyć mężczyźni niż kobiety i osoby młodsze niż starsze. Pracownicy z wyższym wykształceniem częściej otrzymywali wyższe podwyżki.

42MRP-satysfakcja-zarobki.png
42MRP-satysfakcja-zarobki.png

Połowa respondentów zadeklarowała, że zmiana wynagrodzenia odpowiadała ich oczekiwaniom, a niemal jedna trzecia, że była niższa od spodziewanej. Osoby, których pensja zmniejszyła się (30 proc. respondentów), najczęściej miały do czynienia z obniżką rzędu 5%-10%. Prawie taka sama liczba badanych (29 proc.) musiała liczyć się ze zmniejszeniem zarobków o 10%-20%. Więcej niż 20% pensji straciło 24 proc. pytanych osób.

Badanym zadano również pytanie o to, czy dotyczyła ich czasowa zmiana wynagrodzenia z powodu pandemii. 26 proc. ankietowanych przyznało, że ich zarobki zmniejszyły się. 9 proc. cieszyło się większą pensją, natomiast u większości badanych (65 proc.) nie doszło do czasowej zmiany honorarium.

W grupie osób, którym czasowo obcięto wynagrodzenie, 30 proc. przyznało, że obniżka wynosiła 20% i więcej. Osoby, które z powodu pandemii przez jakiś czas zarabiały lepiej, w większości (38 proc.) otrzymały od 5% do 10% podwyżki.

W kwestii zadowolenia z aktualnego wynagrodzenia, 45 proc. respondentów mówi o satysfakcji (przed rokiem było to 48 proc.). 31 proc. o swoich pensjach nie mówi ani dobrze, ani źle (przed rokiem – 30 proc.), a negatywnie ocenia ich poziom 23 proc. badanych (przed rokiem 22 proc.).