Blisko 3/4 Polaków zdarza się zostawać w pracy po godzinach. Nie jest to wcale sporadyczna sytuacja, bo z tej grupy prawie 1/3 przynajmniej raz w tygodniu nie ma szansy wyjść punktualnie z pracy, w tym 14% ma tak niemal codziennie.

poznaj pełne wyniki badania »

Najczęściej po godzinach pracy zostają mieszkańcy zachodu Polski – w województwach lubuskim, wielkopolskim i kujawsko-pomorskim niemal 8 na 10 pracowników sygnalizuje, że z nadgodzinami się spotyka. W pozostałej części kraju odsetek respondentów zbliżony jest do ogólnopolskiej średniej. Mniejszy notujemy jedynie w województwa centralnych – na Mazowszu, w Łódzkiem i Świętokrzyskiem (71%).

nadgodziny-monitor-rynku-pracy-36.png
nadgodziny-monitor-rynku-pracy-36.png

kto najczęściej zostaje po godzinach?

Nadgodziny wcale nie są domeną najbardziej zabieganych i zapracowanych metropolii – w największych polskich miastach odsetek badanych, którzy przyznają, że czasem muszą zostać w pracy dłużej sięga 72%. Większy w badaniu Monitor Rynku Pracy eksperci Randstad notują niemal wszędzie – w niedużych miastach (77%) i w miasteczkach (76%), we wsiach wokół aglomeracji (76%) i z dala od nich (74%). Nadgodziny to zjawisko nierozerwalnie związane z osobami samozatrudnionymi (83%). W pozostałych grupach badanych jest mniej powszechne, a wśród osób związanych z firmami za pomocą umów cywilno-prawnych odsetek zostających w nadgodzinach wynosi najmniej – 68%.

Po godzinach w pracy częściej zostają kobiety (77%) niż mężczyźni (72%), częściej osoby w wieku od 30 do 49 lat (76%) niż młodzi do 29 roku życia (71%), częściej osoby z wykształceniem podstawowym (78%) i wyższym (77%) niż z wykształceniem średnim (71%).

szczegółowe dane w raporcie z badania »

Z nadgodzinami mierzą się przede wszystkimi osoby zatrudnione na stanowiskach zarządczych – zarówno kierownicy (89%), mistrzowie i brygadziści (86%), jak i dyrektorzy na najwyższych szczeblach (83%). Jest to również domena firm związanych z branżą kreatywną. Po pracy zdarzyło się zostać 93% pracowników firm związanych z kulturą, rozrywką, rekreacją i sportem, 87% pracowników branży reklamowej i mediów i 83% pracowników z sektora finansów i ubezpieczeń. Najrzadziej po godzinach zostają natomiast zatrudnieni w energetyce (61%), administracji publicznej (62%) oraz opiece zdrowotnej i pomocy społecznej (63%).

ClockHistory_illustration_UseBackgroundWhite-blue_RGB.svg
ClockHistory_illustration_UseBackgroundWhite-blue_RGB.svg

czy nadgodziny to norma w polskich firmach?

Jak twierdzi 44% uczestników badania, nadgodziny są w ich firmie normą. 28% musi zostać po pracy lub przyjść wcześniej, żeby przygotować się wykonywania obowiązków lub uporządkować swoje miejsce pracy. Ich pracodawcy nie przewidują na to czasu tego w godzinach określonych w umowie.

Niemal co drugi (48%) za nadgodziny otrzymuje dodatkowe wynagrodzenia, 39% może sobie odebrać wolne, ale co piątemu badanemu pracodawca w żaden sposób nie wynagradza pracy po godzinach.

Polacy nie tylko zostają w pracy po godzinach, ale 6 na 10 odbiera też telefon służbowy po pracy (58%), a niemal co drugi (47%) zagląda do służbowych maili i odpisuje na nie. Do telefonów po godzinach przyzwyczajeni są najbardziej dyrektorzy z najwyższych szczebli firm (80%), kadra kierownicza średniego szczebla (69%), mistrzowie i brygadziści (68%) i specjaliści (50%), a także zatrudnieni w branży budowalnej (58%), finansach i ubezpieczeniach (58%) i edukacji (57%).

Służbowe maile po godzinach pracy najczęściej odbierają przedstawiciele kadry zarządzającej najwyższego (61%) i średniego szczebla (59%), mistrzowie i brygadziści oraz specjaliści (po 37%). To najczęstsza praktyka w miejscach pracy związanych z kulturą, rozrywką, rekreacją i sportem (53%), w edukacji (51%) oraz w firmach z sektora finansów i ubezpieczeń (48%).

36. edycja monitora rynku pracy: pobierz raport »

O pozostałych aspektach, które sprawdzaliśmy w najnowszej edycji badania, przeczytać możesz w naszej informacji prasowej »