czy nadgodziny to norma w polskich firmach?
Jak twierdzi 44% uczestników badania, nadgodziny są w ich firmie normą. 28% musi zostać po pracy lub przyjść wcześniej, żeby przygotować się wykonywania obowiązków lub uporządkować swoje miejsce pracy. Ich pracodawcy nie przewidują na to czasu tego w godzinach określonych w umowie.
Niemal co drugi (48%) za nadgodziny otrzymuje dodatkowe wynagrodzenia, 39% może sobie odebrać wolne, ale co piątemu badanemu pracodawca w żaden sposób nie wynagradza pracy po godzinach.
Polacy nie tylko zostają w pracy po godzinach, ale 6 na 10 odbiera też telefon służbowy po pracy (58%), a niemal co drugi (47%) zagląda do służbowych maili i odpisuje na nie. Do telefonów po godzinach przyzwyczajeni są najbardziej dyrektorzy z najwyższych szczebli firm (80%), kadra kierownicza średniego szczebla (69%), mistrzowie i brygadziści (68%) i specjaliści (50%), a także zatrudnieni w branży budowalnej (58%), finansach i ubezpieczeniach (58%) i edukacji (57%).
Służbowe maile po godzinach pracy najczęściej odbierają przedstawiciele kadry zarządzającej najwyższego (61%) i średniego szczebla (59%), mistrzowie i brygadziści oraz specjaliści (po 37%). To najczęstsza praktyka w miejscach pracy związanych z kulturą, rozrywką, rekreacją i sportem (53%), w edukacji (51%) oraz w firmach z sektora finansów i ubezpieczeń (48%).
O pozostałych aspektach, które sprawdzaliśmy w najnowszej edycji badania, przeczytać możesz w naszej informacji prasowej »