firmy kuszą kandydatów specjalnymi ofertami

Przed świętami Bożego Narodzenia niektóre firmy nawet dwukrotnie zwiększają liczebność swoich zespołów. Szczególnie dotyczy to branży logistycznej i produkcyjnej. Wzmożone zapotrzebowanie na pracowników eksperci Randstad dostrzegają także 

w handlu i usługach. Dla pracowników to przede wszystkim możliwość dodatkowego zarobku, z której najczęściej korzystają studenci i osoby zatrudnione, potrzebujące dodatkowej gotówki.

Do sezonu świątecznego firmy przygotowują się często nawet w lipcu i sierpniu – już wtedy z myślą o tym okresie zwiększają produkcję, a w związku z tym sezonowo rośnie tam zatrudnienie. Im bliżej świąt, tym więcej pracy mają również centra logistyczne i dystrybucyjne.

To właśnie ta grupa przedsiębiorców, obok branży budowlanej (29%), w badaniu „Plany Pracodawców” realizowanym przez Randstad, najczęściej deklaruje chęć zatrudnienia pracowników sezonowych. Tego zdania jest niemal co piąty badany przedsiębiorca. 

Wzmożone zapotrzebowanie na rynku, na którym poziom bezrobocia osiąga najniższe od kilkudziesięciu lat wyniki, sprawia, że pracodawcy starają się zaoferować jak najlepsze warunki zarówno obecnym, jak i sezonowym pracownikom.

– Choć zwyczajowo to początek roku jest momentem podwyżek wynagrodzeń, to część firm już teraz przed świętami decyduje się na ten krok. Ten wzrost sięga czasem nawet 15%. Ponadto pracodawcy oferują w tym okresie specjalne premie, dodatki za polecenie kandydatów oraz możliwości pracy w nadgodzinach lub – szczególnie istotne z punktu widzenia studentów – elastyczne dopasowanie godzin pracy. Część z tych rozwiązań pojawia się właśnie w okresie przedświątecznym – wyjaśnia Arkadiusz Więckiewicz, kierownik regionu w Randstad Polska.

Głównym powodem, dla którego firmy decydują się na zatrudnianie pracowników sezonowych jest potrzeba sprostania szczytom produkcyjnym, czyli zwiększonemu zapotrzebowaniu na towary i usługi. Tak deklaruje 58% przedsiębiorców. 

– Grudzień jest szczególnym miesiącem z kilku powodów – na pierwszą jego połowę przypadają zwiększone zakupy gospodarstw domowych związane z prezentami i tradycją świętowania często przy suto zastawionym stole. Z kolei druga część to okres, w którym wiele firm ogranicza intensywność swojej działalności, czemu sprzyja również układ dni wolnych. Często pracownicy przeznaczają przerwę między świętami a Nowym Rokiem na urlop, co też wpływa na możliwości realizacji zadań. Jednocześnie jest to czas, w którym przedsiębiorstwa robią wszelkiego rodzaju podsumowania, zestawienia, statystyki roczne, co wiąże się z dodatkowymi zadaniami, które muszą być zakończone przed 1 stycznia. To wszystko razem powoduje, że firmy decydują się na zatrudnienie dodatkowych pracowników, głównie na okres przedświąteczny lub jako zastępstwo dla pracowników, którzy przebywają na urlopach. Coraz popularniejsze w Polsce jest także spędzanie świąt poza domem, wyjazdy w okresie świąteczno-noworocznym, co oznacza choćby krótkotrwały wzrost zapotrzebowania na pracowników w turystyce i gastronomii – wylicza Monika Fedorczuk, ekspert rynku pracy z Konfederacji Lewiatan. Jak dodaje – zwiększona skłonność do zatrudnienia sezonowego nie wpływa znacząco na rynek pracy. Na podstawie danych z wcześniejszych roczników można prognozować, że – podobnie jak w latach ubiegłych – bezrobocie w grudniu nieznacznie wzrośnie w porównaniu do miesięcy letnich czy jesiennych. Warto pamiętać, że występowanie zapotrzebowania na dodatkowych pracowników zależy od branży – na przykład w budownictwie, gdzie możliwość prowadzenia części prac zależy od pogody, należy się raczej spodziewać zmniejszenia zatrudnienia. 

Pracodawcy już od kilku miesięcy intensyfikują swoje działania rekrutacyjne. Prowadzą je w tradycyjny sposób, przede wszystkim na spotkaniach z kandydatami, ale także wykorzystując nowoczesne technologie, poszukując chętnych do pracy w mediach społecznościowych. Dopasowują też swoją ofertę pod kątem osób, które sezon przedświąteczny traktują jako doskonały sposób na dorobienie do pensji i wsparcie domowego budżetu.

– W tym roku Amazon zatrudni w Polsce ponad 7 500 pracowników sezonowych. Część z nich powitamy po raz pierwszy, jednak istnieje też duża grupa osób, która powraca do nas na każdy szczyt sezonu. W Amazon tworzymy szeroką i elastyczną ofertę zatrudnienia, cenioną zarówno wśród osób, które poszukują pracy na pełen etat, jak i tych, które wolą pracować w niepełnym wymiarze godzin. Pracownicy sezonowi mogą liczyć na atrakcyjną stawkę godzinową od 17,5 brutto oraz pakiet benefitów, m.in. darmowy transport do i z pracy, posiłki za 1 zł, premię miesięczną do 15%, czy dodatkowy bonus na święta do 1300 zł brutto – mówi Marta Dworowska, dyrektor HR Amazon na region Europy Środkowo-Wschodniej. 

W zeszłym roku, według wyliczeń Deloitte, wydatki Polaków na święta były wyższe o 2 proc. Badani deklarowali, że na święta Bożego Narodzenia przeznaczą średnio 882 zł. Dlatego dla wielu osób możliwość dorobienia w okresie przedświątecznym to idealne rozwiązanie na zrekompensowanie wyższego niż zazwyczaj poziomu konsumpcji w polskich domach.

do pobrania: