Prawie 2/3 Polaków w minionym roku dostało w pracy podwyżkę. Dla większości (62%) jej poziom był powodem do zadowolenia. To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Z najnowszej edycji prowadzonego przez Randstad badania „Monitor Rynku Pracy” wynika, że na początku nowego roku wzrostu pensji spodziewa się 35% respondentów. W wielu firmach styczeń to czas przeglądu poziomu wynagrodzeń pracowników, ale też ocen rocznych, które mogą wiązać się z premiami. W badaniu sprawdzaliśmy, kto najczęściej spodziewa się dodatkowej gotówki.

pobierz szczegółowy raport »

Na noworoczne podwyżki najczęściej liczą kierownicy średniego szczebla (43%), technicy i robotnicy wykwalifikowani (40%) oraz mistrzowie i brygadziści. Noworoczny wzrost wynagrodzenia mogą najbardziej odczuć mieszkańcy zachodnich i wschodnich województw – tam odsetek respondentów, którzy prognozują podwyżki jest wyższy niż krajowa średnia.

W kolejce po premie ustawiają się przede wszystkim menadżerowie wyższego szczebla (52%), kierownicy (42%) oraz mistrzowie i brygadziści (42%). To grupy, które bardzo często nagrody mają wpisane w warunkach zatrudnienia i wiążą się one z realizacją celów określonych na cały rok. To może wyjaśniać wysoki odsetek osób spodziewających się premii w tych właśnie kategoriach pracowników.

co piąty pracownik zmienił miejsce zatrudnienia, co czwarty – stanowisko

Poziom rotacji pracowników na rynku nieco stabilizuje się. W ostatnim półroczu co piąty Polak zdecydował się na zmianę firmy, w której pracuje – od rekordu z połowy 2016 roku ten wynik dzieli 9 p.p. Najczęściej na nowe miejsce zatrudnienia decydowali się w ostatnim czasie inżynierowie (38%), robotnicy niewykwalifikowani (31%) i pracownicy administracji (22%). Najbardziej lojalni byli kierownicy średniego szczebla (12%).

25% badanych w ostatnim półroczu zmieniło stanowisko. Z taką sytuacją spotkał się co drugi inżynier, 39% mistrzów i brygadzistów i 34% kierowników średniego szczebla. Zmiana stanowiska najrzadziej obejmowała pracowników obsługi klienta, kasjerów i sprzedawców (6%).

Głównym motorem zmian wciąż są lepsze warunki pracy (64%). Czynniki, które składają się na ten powód (wyższe wynagrodzenie, korzystniejsza forma zatrudnienia, benefity), stale zyskują na znaczeniu – w najnowszej edycji badania pobiły kolejny historyczny rekord. Wystarczy porównać, że jeszcze w 2013 roku wskazywało na nie 22% respondentów.

lepiej oceniamy szansę na znalezienie zatrudnienia, ale nie oznacza to pracy marzeń

Zmianę pracy w najbliższym półroczu rozważa 1/3 badanych w najnowszej edycji „Monitora Rynku Pracy”. Wyjątkowo często deklarują to osoby powyżej 45 roku życia (46% ankietowanych z tej grupy). 

Zdecydowana większość pracowników twierdzi, że gdyby przyszło im szukać nowego zatrudnienia, bez problemu znajdą jakiekolwiek zajęcie (84%). Notujemy tu jeden z najwyższych wyników w historii badania – większy odsetek deklarowało łatwość znalezienia nowej pracy w edycji „Monitora” z połowy 2017 roku.

2/3 respondentów uważa, że w obliczu konieczności znalezienie nowego zatrudnienia, bez problemu tragi na pracą co najmniej tak dobrą, jak dotychczasowe. W tej kwestii kolejny już kwartał obserwujemy spadki.

– Może to sygnalizować, że w odczuciu Polaków pula lepszych ofert pracy powoli wyczerpuje się. – wyjaśnia Monika Hryniszyn, Dyrektor Personalna i Członek Zarządu Randstad Polska. Dla pracodawców, którzy wciąż zmagają się z niedoborem pracowników, oznacza to konieczność podnoszenia atrakcyjności swoich ofert. Niewykluczone natomiast, że pracownicy w obliczu słabszych propozycji pracy będą skłonni do większej lojalności wobec aktualnego pracodawcy – dodaje Monika Hryniszyn.

Potwierdza to 2/3 ankietowanych, którzy nie planują żadnych zmian w swoim życiu zawodowym w najbliższym czasie. Nowej pracy najczęściej nie zamierzają szukać najmłodsi respondenci przed 30-tką, w szczególności pracownicy handlu oraz kadra kierownicza.

pobierz raport »

więcej wyników 30. edycji badania „Monitor Rynku Pracy” publikujemy w naszej informacji prasowej »